Nawet nie do końca wiem, jak się przywitać, po tak długiej nieobecności. Miałem pisać podsumowania co 2 miesiące, niestety się nie udało, więc pojawia się podsumowanie trzech ostatnich miesięcy przygód na Udemy. Do tego mam kilka innych rzeczy w głowie, ale o tym w treści. Zapraszam do lektury!
Co się stało?
Na początek, co się właściwie działo, że mnie nie było? Ano – dużo się działo.. Kupno mieszkania, przeprowadzka, potem próba odkopania z maili i zadań, no i RODO, które wymagało aktualizacji na blogu. Do tego przeładowanie (można pośledzić wpisy na Twiterze, o co dokładnie chodzi), problemy z dostawcą internetu (również Twitter).. Ale już jest lepiej, powoli wracam do formy.. Mam wrażenie, że piszę taką informację w każdym wpisie który publikuję, cóż – trochę uciekła mi systematyczność pisania postów. Trochę dziwne, dalej jest to dla mnie całkiem przyjemne zajęcie..
Jak wyniki na Udemy?
Wyniki finansowe z tej perspektywy prezentują się lepiej niż dobrze, mianowicie:
- marzec – 593,45 $
- kwiecień – 717,65 $
- maj – 613,38 $
Łącznie 1924,48$. Prawda, że nieźle? Zastanawiałem się nawet dlaczego tak się stało i chyba udało mi się znaleźć odpowiedź.
Jak to się stało?
Otóż zdałem sobie sprawę z pewnej prawidłowości, mianowicie „Udemy wie jak sprzedaje się kursy”. Brzmi trywialnie, prawda? Podobnie jak McDonald wie, jak sprzedawać hamburgery. Tylko właściwie, co z tego wynika? Otóż działamy tutaj trochę jak w modelu franczyzowym, jesteśmy prowadzeni za rękę dodając kurs (Udemy na każdym kroku daje nam jakieś poradniki), klikamy opublikuj i to oni ogarniają nam całą resztę. To jest świetne z perspektywy takiego „social troglodite” jak ja. Z perspektywy kogoś kto po dodaniu wpisu na facebooku ma 12 wyświetleń. Nie jestem specem od social-media, ale w tym przypadku, nie ma to zupełnie wpływu na to, jak idzie sprzedaż moich kursów, ponieważ cały system docierania do odbiorcy zapewnia mi Udemy (oczywiście mogę do tego dołożyć swoją cegiełkę za 97% sprzedaży, gdybym umiał). I nie twierdzę, że nie chcę u siebie tych umiejętności wyrobić (przyznam szczerze, że chyba najbardziej brakuje mi tutaj systematyczności, czyli nie wiem co tam wypisać na tym facebooku, więc nie piszę i miłość algorytmów do mojego profilu słabnie), ale w tym przypadku nie są mi one specjalnie potrzebne. Jak i wiele innych umiejętności (stworzenie ładnej strony sprzedażowej, zachęcenie uczestnika do wejścia, obsługa księgowa tego, zaproponowanie mu promocji, etc..). Milion małych drobiazgów ogarnia mi ktoś inny. Cena za to jest jaka jest, ale temat jest na tyle ciekawy, że nawet stworzyłem prezentację „Jak jedząc sernik zarobiłem 300$”. Gdyby ktoś chciał jej gdzieś wysłuchać, to zapraszam do kontaktu, póki co była pokazana tylko na IT Corner Tech Meetupie we Wrocławiu. Chętnie z nią pojeżdżę po kraju, bo tematy które tam poruszam, zmieniły wiele w mojej perspektywie.
Co dalej?
Wróciłem do planowania, tak więc plan na nadchodzący miesiąc, to rozpoczęcie dwóch kursów. o jednym już wspominałem (pisałem nawet poprzednio, że trafi on za darmo do odbiorców newslettera, także to idealny moment, żeby się zapisać). Drugi, to póki co niespodzianka, niektórzy wiedzą jaka będzie tematyka. Pisząc rozpoczęcie mam na myśli udostępnienie pierwszych części, i kolejne aktualizacje w kolejnych miesiącach (cena oczywiście będzie rosła w tym czasie, chociaż wiadomo i tak, co z nią zrobi Udemy, a jeśli kurs jest już Twój, to aktualizacje są oczywiście za darmo). Oraz rozpoczęcie prac nad pewnym tajemniczym projektem. Bardzo tajemniczo…… Z kolei plan na następny miesiąc (jak już kupię kamerę), to powrót do vlogowania. Chciałem się skupić na temacie drogi jaką musi przebyć programista, żeby stać się przedsiębiorcą. Bardzo dla mnie ciekawe zagadnienie ostatnio, myślę, że przez 30 dni uda mi się coś ciekawego na ten temat powiedzieć. Także tak prezentują się plany na następne dwa miesiące. Aaa no i oczywiście, jeśli chodzi o dochód z Udemy, to z racji wakacji jestem pewien, że się obniży.
Podsumowując
Warto dołączyć do newslettera, chociaż postów w tym miesiącu już raczej nie przewiduję, ale za to planuję publikację części kursu android-zaawansowany (przypominam, że za darmo dla czytelników, którzy będą wtedy w newsleterze (wysłano 18.06, ale dalej polecam newsletter, będą kolejne niespodzinaki 🙂)), a kolejne posty ruszą razem z projektem „od programisty do przedsiębiorcy”. Do tego drugi kurs i „tajny projekt” o którym więcej niedługo. Jak wypali, bo póki co, jest jeszcze kilka niewiadomych 😉