Month review #12_2016 – a nawet year review

Rozpoczął się nowy rok, więc czas zerknąć wstecz, zobaczyć co osiągnęliśmy w poprzednim. O ile kroków jesteśmy bliżej życiowych celów, co się udało, a co nie, z rzeczy, które sobie zakładaliśmy. O planach na przyszłość. O tym akurat napisałem oddzielnie o tutaj, dlatego w tym poście po prostu zerknijmy wstecz na poprzedni miesiąc, oraz cały rok, bardziej przez pryzmat cyferek.

Jeżeli chodzi o sam grudzień, to nie był to super produktywny miesiąc, dlaczego, o tym w ostatnim akapicie 🙂 Łącznie na pisaniu postów na bloga spędziłem 8h 35m, ale to się powiększa, ponieważ ten post powstaje ostatniego grudnia. Z czego opublikowane już zostały 4 posty, wliczając ten. Dodatkowo w tym miesiącu rozpocząłem kurs motywacyjny, oraz przeczytałem spory fragment książki, ale więcej szczegółów tutaj, co by się nie powtarzać. Po za tym udało mi się wprowadzić w życie korzystanie z aplikacji Payzzer i po kilku dniach użytkowania – szczerze polecam. Bardzo dobrze widać tam, gdzie uciekają nam pieniążki. Przeszedłem też Portal, ale to nie zajęło wcale mnóstwo czasu. Dodatkowo spędziłem 1h 23m bawiąc się Rubym. Wszystkie te dokładne dane pochodzą z aplikacji Toggl, której niestety nie używałem od początku roku, stąd nie mogę powiedzieć, ile co mi zajmowało przez cały rok. Nie dostałem też jeszcze Todoist review (mam tylko z zeszłego roku), który to pokazał by mi ile zadań wykonałem. Ale tym pochwalę się, jak tylko będzie dostępne.

Noo a jak wyglądał cały rok? Mówiąc najkrócej był bardzo dobry 🙂 Jeżeli chodzi o finanse, to nie jestem w stanie zrobić podsumowania jak np. u Maćka, ale udało mi się znacząco powiększyć dochód stały z uop (o około 40%). Pojawiło się też zlecenie dodatkowe na wytworzenie aplikacji, nad którym również pracuję. A także trwają negocjacje, dotyczące pisania tekstów na innych blogach, również na zlecenie. Dodatkowo uzyskuję jeszcze dochód z wykładów w WowSchool, a także miałem jeszcze jedno zlecenie na kurs programowania Android dla Kenis, który aktualnie znajduje się tutaj. Po za tym przeprowadziłem się do większego mieszkania.

Jeżeli chodzi o Digital Zombie Lab, czyli moje konto w PlayStore, to w tym roku pojawiły się dwa nowe tytuły:

Tak wyglądają podstawowe statystyki w sklepie Play:

Digital Zombie Lab

A tak wzrost pobrań aplikacji „Don’t break the chain”:

Digital Zombie Lab

Mogłem wykorzystać ten moment końca roku i zrobić aktualizację (mam kilka pomysłów), niestety przespałem.

W tym roku powstał także kanał na YouTube o nazwie programistaHumanista. Udało mi się opublikować trzy filmy:

Chciałem opublikować jeszcze minimum jeden, niestety program do montażu się na mnie obraził i szukałem jakichś innych, finalnie nie udało mi się skończyć montować filmu. Ale to nic, film pojawi się w przyszłym roku. Na koniec roku mam 104 subskrypcje i 790 wyświetleń. Nieźle.

W tym roku miała też miejsce moja pierwsza prelekcja, było bardzo ciekawie, spisałem nawet po jej przeprowadzeniu poradnik jak podejść do problemu. Bardzo fajny krok na programistycznej ścieżce 🙂

Dodatkowo, na początku bieżącego pracowałem nad ukończeniem kursu z Androida. To bardzo pomogło mi przy starcie mojego kanału na Youtube i pokazaniu „swojej twarzy” przed widownią.

Bardzo ważnym punktem w tym roku był udział w organizacji wydarzenia dla dzieciaków o nazwie Devoxx4Kids Wrocław. Bardzo ciekawe wyzwanie, w tym roku również będę się tym zajmował. W poprzednim organizowałem wydarzenie, przeprowadziłem dwa zajęcia, a także zrobiłem relację na żywo na blogu. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej, to sporo napisałem pod tą kategorią. Z tego to wydarzenia właśnie wynika moja dalsza współpraca w temacie uczenia dzieciaków z WowSchool, o której wspominałem już w kontekście finansowym. W kontekście prywatnym, to realizacja jednego z moich marzeń. Będąc o wiele młodszym, marzyłem o tym, aby być nauczycielem i uczyć dzieciaki. Cóż, spełnia się 🙂 W ramach zadań prowadzę dwa kursy:

Nie sposób nie wspomnieć o konkursie „Daj się poznać„, zorganizowanym przez Maćka który wciągnął mnie bez reszty na kilka miesięcy. Smutnym punktem tego konkursu jest to, że aplikacji nad którą pracowałem, finalnie nie udało się ukończyć i wystawić w konkursie, na który była kierowana. Ale tego wątku akurat rozwijać nie chcę. Wracając do pozytywów, w ramach konkursu powstało sporo ciekawych postów, zająłem 26 miejsce na blisko 300 osób i to dzięki niemu tak aktywnie prowadzę bloga, co otwiera przede mną coraz to nowe możliwości. W związku z tym ten został przeniesiony z witryny Blogger na prywatny adres i z każdym dniem bardziej się rozwija. Moje teksty stają się coraz lepsze i coraz ciekawsze. Coraz lepiej rozumiem jak działa to całe „blogowanie”, mam w tym momencie 38 subskrybentów, liczba wprawdzie nie powala, ale dla mnie to prawdziwy powód do dumy. Zwłaszcza, że jedyne czym zachęcam to popup pojawiający się na stronie. Po za tym zauważam, że ta praca po jakimś czasie zaczyna się sama zwracać, tzn napisane posty generują ruch automatycznie. Nawet kiedy przez dwa ostatnie miesiące nie byłem tak aktywny na blogu, to ludzie się pojawiali, ponieważ mam kilka dobrych tekstów już napisanych. A tak wyglądała liczba sesji w stosunku do trwania sesji, tydzień po tygodniu, od czasu powstania bloga pod tym adresem, czyli od 21.08.2016, czyli lekko ponad 4 miesiące.

analytics 2016

Z kolei liczba odwiedzin w witrynie Blogger do sierpnia 2016 wyglądała tak (cyfry oznaczają miesiące):

  1. 60
  2. 142
  3. 1038
  4. 2764
  5. 1547
  6. 1369
  7. 2553
  8. 2196

Niestety, ze względu na ograniczenia Bloggera nie mogę wkleić takiego ładnego wykresu. Sumując te dane (dodaję sesje z analytics, do wyświetleń z Bloggera, mam nadzieję, że słusznie), wychodzi 11669 z Bloggera, oraz 13338 z domeny .pl co daje 25 007 odwiedzin moich treści na blogu w ciągu całego roku. Za które serdecznie dziękuję! 🙂

Noo i na koniec moje, a właściwie nasze z żoną najważniejsze osiągnięcie w tym roku, z którego jestem najbardziej dumny. 😉

year review

Prześliczna córeczka. :*

Pozdrawiam!